Jednym z niezrozumiałych dla mnie zjawisk występujących w internecie a dokładnie na TikToku jest fala a wręcz powódź hejtu jaki wylał się na mnie po moich filmikach z serii ''Okiem Klienta'', ''Okiem Petenta'' czy ''Okiem Pacjenta'' a nawet ''Okiem Ucznia''. Opowiadam w nich jak moim okiem powinna wyglądać praca w poszczególnych miejscach takich jak szkoła, sklep a nawet ZUS, gdyż obecny stan tych jakże popularnych instytucjach daleki jest od ideału. Opowiadam moje historie które w większości powinny mieć zupełnie inny przebieg a niestety ludzie na TikToku nie widzą albo nie chcą widzieć tego wszystkiego co jest bardziej oczywiste niż fakt że pies szczeka a kot miauczy.
Ludzie krytykują mnie zupełnie nie wiedząc ile przeszłam w swoim życiu, ile wycierpiałam w szkołach czy instytucjach o których mówię. Przez wiele lat agresja i przemoc były moją codziennością, rówieśnicy nie zostawiali na mnie suchej nitki z powodu tego że kochałam i nadal kocham Pamiętniki Wampirów, słucham braci Jonas i muzyki z filmów Bollywood czy mojej wagi. Do tego ostatniego przyczynili się właśnie rówieśnicy i dość błędnie zorganizowany szkolny system, przez te wszystkie docinki i wyzwiska oraz agresję fizyczną uciekałam w świat jedzenia tego niezdrowego i bajek oraz kreskówek które dawały mi bezpieczeństwo i ulgę po całodniowym dostawaniem w tyłek i traktowaniem mnie niczym nic nie wartego śmiecia.
Tak było przez wszystkie szkoły w jakich byłam, cały czas na trafiałam na swojej drodzę ludzi którzy przez swoje klapki na oczach zupełnie nie widzieli mojej drugiej strony a ja znów zamykałam się w swojej bańce z dala od społeczeństwa. W szkole podstawowej nie było dnia abym nie trafiała do gabinetu pani psycholog a na każdej godzinie wychowawczej rozwiązywaliśmy problemy klasy do mnie i mojej prostej osoby. Nie zliczę godzin u psychologów, psychiatrów i lekarzy którzy na siłę szukali błędu we mnie, podczas gdy to klasa stanowiła główny problem w mojej klasie.
Na TikToku jest tak samo, ludzie widzą we mnie prowokatora i osobę winą podczas gdy to ja jestem ofiarą a oni prowokatorami jednak jak wcześniej pisałam mają klapki na oczach i nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa i ego. To się zemści gdyż dzieci takich ludzi nie wyrosną na nic dobrego, będą tak samo podli i nie czuli jak ich rodzice a koło agresji i przemocy nigdy się nie zamknie. Napiszę raz jeszcze to ja jestem osobą pokrzywdzoną od lat szkoły podstawowej i nikt nie umie tego zauważyć, zaburzenia i moja bańka dziecinności powstała właśnie między innymi przez was, hejterów którzy nie chcą zobaczyć człowieka w człowieku co jest bardzo przykre i dość powszechne w naszym kraju....
To kochani pierwsza część tego postu który dziś wam prezentuję, zaprasza do czytania i przemyśleń oraz pisania komentarzy.
wasza PrincessRoselie
środa, 26 kwietnia 2023
O Mnie Słów Kilka czyli Brak Tolerancji w Internecie cz.1
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz