wtorek, 3 grudnia 2024

Dawno Dawno Temu.... Czyli Co Tam U Waszej Roselie Słychać.

 Dawno Dawno Temu.... tak właśnie powinnam zacząć pisać tego posta gdyż dość  dawno już tutaj nie pisałam, oczywiście bloga nie porzucam. Nie mam zamiaru przestać pisać i tworzyć opowiadania, wiersze ale przedewszystkim mówić, edukować i zmieniać polską szkołe na lepsze ale też postrzeganie zwykłego szarego Kowalskiego na pracę i jej wpływy na nasze zdrowie. W jednym z odcinków tegorocznych Faktów w telewizji TVN był reportarz o stanie zdrowia polaków w pracy i jego wynik był trzeba to powiedzieć przerażający, ponad dwa miliony ludzi korzysta z pomocy psychologów, psychiatrów i bierze wiele leków właśnie z powodu: Depresji, Zaburzeń Zachowania i Zaburzeń Osobowości, Nerwicy i wielu innych chorób psychicznych czy fizycznych na które zachorowali przez warunki panujące w pracy czyli właśnie przez pracę. Odsyłam kochani do tego reportarzu bo wiem dzięki niemu że mam rację, że moje słowo jakie wam pisze czy kiedyś mówiłam na Tik Toku ma większy sens niż dotej pory myślałam. 

Dalej zostaje owy Tik Tok właśnie, miejsce wylęgania się tak wielkiego hejtu że pomimo upływającego czasu nadal brakuje mi słów żeby to opisać. Myślałam że jestem silna, że potrafię jakoś oprzeć się atakom tych obrośniętych w nienawiść, gniew i zazdrość hejterskich troli którzy czychali na mnie na każdym internetowym kroku ale niestety w tej walce poległam. Nie mogłam znieść tych wszystkich personalnych ataków, głuchych telefonów także do moich rodziców gdzie czasem słychać było bekanie czy obrażliwe słowa że usunełam aplikację i nie zamierzam znów wchodzić w to obrzydliwe środowisko pełnych złości i nienawiści ludzi którzy szczuli mnie, atakowali i wzieli sobie za główny cel sprowadznie mnie do poziomu jakiejś pieprzonej ameby. Bywam mściwa i na początku chciałam ich jakoś dorwać, pokazać swoją wyszszość ale doszłam do wniosku że karma wraca i tak jak oni kiedyś bili mnie po internotowej twarz tak kiedyś ktoś zrobi to samo im więc odpuściłam woląc poczekać aż los sam się o nich upomni. A kiedy ktoś zrani ich tak samo jak oni kiedyś mnie to może do nich dojdzie że nie należy robić drugiemu co tobie nie miłe i to właśnie chciałam wszystkim hejterom powiedzieć. 

Ten cały hejt mnie trochę mnie dobił, wpadłam w dołek, taki mały kryzys któremu jednak nie pozwoliłam przejąć nad sobą kontroli. Hejter to istota okrutna często pełna swoich własnych kompleksów i bardzo często pełna zazdrości w stosunku do człowieka którego obiera sobie za swoją ofiarę, w moim przypadku było tak samo. Hejterzy zazdrościli mi mojej swobody słowa, tego że nie bałam mówić się prawdy na temat szkoły czy prawdy która ich internetowych trolli bolała chyba za bardzo. Moi widzowie dobrze wiedzieli że mam rację ale przez swoje klapki na oczach nie chcieli zrozumieć że ktoś po za nimi może powiedzieć coś dobrego. Uciekłam w świat seriali a zwłaszcza jednego, polskiego czyli Pierwszej Miłości i pokochałam ten piękny wrocławski klimat, te postacie no i teraz oglądam każdy możliwy odcinek a moje ulubione postacie to: Kamil, Marysia, Kuba, Marta i oczywiście Kinga no i Artur. Możecie się śmiać ale ten serial jest naprawde dobry, są zwroty akcji, miłość, przyjaźń i piękny Wrocław czyli jednym słowem serialowy ideał. Cały czas też pisałam co okazało się bardzo dla mnie dobre i wzbudziło wiele pozytywnych emocji, to opowiadanie na Wattpadzie puki co tylko dla mnie, takie wiecie do szuflady i nie wiem czy je wogule opublikuje. Historia jest naprawdę piękna i dotyczy jednego z najlepszych lekarzy jaki istnieje w świecie filmów, książek, seriali a mianowicie nie chodzi o doktora House jak wielu może pomyślało a o doktora Carlisle Cullena który jest moim ulubionym wampirem z całej Zmierzchowej sagi. Mimo tego że jest wampirem to jest także czuły, troskliwy, opiekuńczy i z nie ukrywaną chęcią chciałabym znaleść się w jego ramionach gdzie z pewnością jest bardzo bezpiecznie. Ma piękny delikatny uśmiech, cudne bursztynowe tęczówki, dłonie które chciałabym czuć na swoim nagim ciele i no cóż cały jest jak dlamnie idealny. Oczywiście Damon i Stefan z The Vampire Diaries to nadal też moje wielkie miłości, podobnie jak wampiry z The Originals. Ale nie mogę ukrywać że kręcą nie starsi mężczyźni, Lucjusz Malfoy i Severus Snape, Spencer Reid i Derek Morgan z Zabójczych Umysłów, Edward Kubis i Tomasz Jawor z Sprawiedliwych Wydział Kryminalny czy Mikołaj Białach i Jacek Nowak z Policjantów i Policjantek to tylko kilka par serialowo-filmowych par dorosłych mężczyzn którzy dla mnie są niezwykle przystojni i nie skłamię jeśli powiem że z chęcią poszłabym z nimi na randkę i nie tylko.... 

Tak to właśnie to nie pozwoliło mi dać się pokonać przez hejterów, wiem że nigdy nie uda im się zemną wygrać. Jestem na tyle silna aby być pewną że się mylą, że nigdy nie mieli racji i że nie będą jej mieli. W styczniu zaczynam kolejny etap terapii u psychologa i cieszę się że ktoś postanowił mnie przyjąć i że znalazło się coś na NFZ gdyż prywatnie mnie nie stać. Nadal jestem na bezrobociu, walcząc jednocześnie z bezduszną komisją do spraw niepełnosprawności która nie chce mi przedłużyć orzeczenia, złożyłam skargi i odwołania i tak mam komisję na styczeń aby to jakoś rozpatrzyć bo inaczej urząd pracy bedzie chciał zamiast mi pomóc to wyrzucić na bruk bez ubezpiecznia, bez pomocy. Patrząc na te wszystkie ZUS, urzędy itp mam wrażenie że ludzie tam pracujący wogule nie chcą pomagać innym, jakby pracowali tam za karę. Nie rozumiem czemu tak jest i dlaczego z ludzmi takimi jak ja czyli z niepełnosprawnością nie chce się pomagać i zostawia samych sobie na łaskę i nie łaskę ulicy. Trzeba się na męczyć żeby udowodnić swoje rację i żeby inni zobaczyli że masz rację, to ciągła walka która ja muszę toczyć. 

Ogólnie mam się dobrze i nie zamierzam odpuszczać gdyż nie należę do osób słabych takich które się poddają a do takich którzy walczą o siebie, swoją prawdę i szacunek który przez hejterów został jej odebrany. Ludzie wylewali na mnie wiadra pełne słownych pomyj a te wiadra malowali tak żeby wszyscy myśleli że przecież nic złego nie robią ale ja wiem że pod tą farbą jest tylko stare zardzewiałe wiadro jakimi ci hejterzy się posługiwali. Nadal uważam że to ja jestem tutaj ofiarą, to inni mnie krzywdzili a nie ja ich, ciekawe kogo teraz tak obrzucają błotem jak mnie gdyż w to że znaleźli sobie kogoś nowego nie wątpie. Jak nie ja to ktoś inny, słaby, wrażliwy, hejter jest jak huba musi żywić się krzywdą innych aby żyć. I wszyscy dobrze wiemy że mam rację. 

Nadziś tyle moi kochani, pamiętajcie o BuyCoffe gdzie możecie wpłacać swoje datki na wspieranie mnie i tego co robię. Mam nadzieję że o tym nie zapomnicie gdyż nie rozumiem dlaczego nikt niechce mnie wspierać. 

Trzymajcie się kochani cieplutko i do następnego posta kochani.                                  Wasza bohaterka do spraw pracy i szkolnictwa Roselie 


sobota, 20 stycznia 2024

Wieści z Polskiej Szkoły - Zadania Domowe Idą Do Kosza

Witajcie czytelnicy przychodzę do was z nową serią na tym blogu czyli "Wieści z Polskiej Szkoły" która jak sama nazwa mówi bedzie dotyczyć wszystkich zmian w polskim szkolnictwie a jak donosi TVN są już pierwsze dobre kroki choć w sumie bardziej małe kroczki w stronę dobrej, bezpiecznej i lubianej przez wszystkich szkoły. 

Nasz kochany pan premier Donald Tusk w czasie wyborów jako jedną z ważniejszych zmian w szkołach podał brak zadań domowych i już w tym roku nikt nie bedzie miał prawa ich zadawać w klasach 1-3 a klasy 4-8 będą miały owe prace NIEOBOWIĄZKOWE co oczywiście bardzo ułatwi naukę przeciążonych ilością nauki wszystkich dzieci. Jak wynika z reportażu dziennikarzy TVN dzieci na odrabianiu prac domowych nie rzadko siedzą do późnych godzin wieczornych, nocnych nawet tracąc tym samym słodkie, niewinne dzieciństwo. Sama nie raz siedziałam do nocy nad jakimś zadaniem domowym a rano byłam niewyspana i zmęczona co dość mocno odbijało się na tym jak uważałam na lekcjach, zawsze też byłam przeciwna zadawaniu nam wypracować, zadań z matematyki czy innych przedmiotów na kolejny dzień gdyż było tego zdecydowanie za dużo jak na takie małe osóbki jakimi poprostu byliśmy. 

Patrzmy też na to że teraz często lekcje są do późnych godzin przez nieuzasadnione i brutalne usunięcie gimnazjów przez PiS, a co za tym idzie lekcje zaczynają się albo o nie ludzkich porannych godzinach albo o również nieludzkich wieczornych godzinach co oczywiscie źle wpływa na takiego ucznia. Gdzie ma znaleźć czas na gry, zabawy, rówieśników, czytanie ulubionych książek, rysowanie czy poprostu nic nie robienie kiedy cały czas narzuca sie takiemu uczniowi naukę, lekcje, zadania domowe. I poraz już któryś stanowczo podkreślę fakt iż mamy DOBROWOLNY PRZYMUS na całą tą edukację rzeczy zupełnie nam nie potrzebnych, w szkolnych podręcznikach tej nie potrzebnej nikomu wiedzy jest za dużo ale jak podkreślają politycy dzisiejszej większości sejmowej jest ten porządek w podręcznikach rzeczą do zrobienia ale potrzeba na to czasu. Ja jestem dobrej myśli że nam sie to uda i lekcje bedą przyjemnością a nie smutnym obowiązkiem.

I aż mnie skręca jak część nauczycieli sie martwi jak to bez zadań domowych dzieci nie bedą chciały sie uczyć, nie bedzie samodyscypliny i błędnie twierdzą że owe zadania w domu są bardzo potrzebne. Ja nie wiem jak można tak wogule uważać, ludzie kochani dzieci są przeciążone i brak zadań domowych bardzo im pomoże nie myśleć o szkole jak o jakimś miejscu tortur które dla wielu uczniów tym wlaśnie jest, ja nie zlicze ile razy musiałam rezygnować z czegoś fajnego wlaśnie dla nudnej pracy domowej której treści nir pamiętam od lat. Cieszy mnie bardzo taka zmiana wprowadzona przez sejmową większość i liczę na więcej tak dobrych zmian w polskiej szkole. 

To tyle na dziś moi kochani, pamiętajcie o komentarzach w końcu każdy z nas powinien chcieć zmiany w polskiej szkole i do następnych Wieści z Polskich Szkół.  

Wasza bohaterka do spraw walki z systemem, hejtem i polską szkołą.                      Roselie 

Ps. Pamiętajcie o BuyCoffe każdy datek wspiera moją działalność i walke z błędami systemu i polskiej szkoły. 

                                  

środa, 17 stycznia 2024

O Różnicach w Myśleniu Czyli o Błędach Systemu Słów Kilka

 Witajcie moi kochani czytelnicy dawno nic nie pisałam ale bloga nie porzucam, oj co to to zdecydowanie nie. Zbyt wiele jest błędów w naszym systemie abym mogła zaprzestać swojej pisarskiej misji naprawy myślenia i zachowań wielu zagubionych w tym wszystkim ludzi, ale może zacznijmy od najnowszych informacji o stanie walki z agresją w polskich szkołach oraz ogólnym stanie podejścia zwykłego człowieka do nauki, pracy i całego tego bałaganu. Jak można dowiedzieć się z tvn'owskich faktów polska szkoła nie jest bezpiecznym miejscem dla dzieci a uważa tak zdecydowana większość chodzących tam uczniów co jest wręcz porażające i zdecydowanie nie powinno mieć miejsca a dodajmy do tego spory procent młodych osób które przez toksyczne szkole otoczenie (rówieśnicy i nauczyciele) nie radzi sobie emocjami jakie są w jego umyśle i poprostu postanawia sie nazwijmy to głośno TARGNĄĆ SIĘ NA SWOJE ŻYCIE a otrzymamy obraz szkoły tak tragiczny że aż szkoda gadać, pisać i kręcić jakiekolwiek filmy czy reportaże. Oczywiście dużym problemem dla takich osób które są ofiarami przemocy jest brak dostępu do szkolnego psychologa który najczęściej jest tylko kilka godzin a potem idzie pracować w następnej placówce, sama nie raz odbijałam się od zamkniętych drzwi bo pani już poprostu w pracy nie było i tak szłam na korytarz pisałam w pamiętniku i płakałam, to że miałam ogromną wole walki sprawiło że nie poddałam sie i walczyłam z systemem, edukacją i hejtem ale wielu młodych ludzi, dzieci nawet tej woli walki poprostu nie mają. Dlatego tak ważne są zmiany w polskich szkołach aby stały się one wreszcie bezpieczne bo teraz takie poprostu nie są, wielu moich hejterów z tik toka twierdzi że przecież ameryki nie odkryłam że agresja zawsze w szkole była a większość to tylko nieszkodliwe zaczepki dla zabawy, no ręce i nogi opadają jak słyszy się takie pierdoły, słowa tak puste i bezduszne że chyba tylko osoba pozbawiona uczuć może je wypowiedzieć. 

 Pamiętam dobrze jak mnie zaczepiali, jesteś gruba mówili, masz brzydki plecak śmiali mi się prosto w twarz, kopali piórnik, uderzali i kopali ale i tak powiecie że to tylko nieszkodliwe zaczepki bo w szkole wiele razy robiło sie innym z plecaka kebaba. No więc dla większości to agresja, przemoc która rodzi lęki, strachy, depresję, zaburzenia i np w dorosłym życiu brak pracy, zatrudnia o którym więcej napisze poniżej, to nie zwykłe dziecinne zaczepki a akty agresji i przemocy z którymi trzeba walczyć. Karanie poprzez uwagi czy wzywanie rodziców nie wiele daje gdyż bardzo często rodzice wpajają młodemu człowiekowi złe zachowania które dla nich są zupełnie normalne i to jest kochani właśnie porażka naszego systemu i to jedna z wielu jakie znam. Wpaja nam sie złe zachowania kreśląc je jako te dobre i to właśnie należało by szybko zmienić. Naszczęście do władzy doszło miedzy innymi PO wiec może teraz w polskich szkołach bedzie wreszcie lepiej, obiecuje śledzić sytuacje i na bieżąco ją komentować aby nic nam nie umknęło w dążeniu do lepszej i bezpieczniejszej szkoły. 

Kolejna rzecz a raczej błąd naszego systemu czyli praca, no cuż jak powie każdy komu owy system wyprał mózg: 

Praca jest dobra, kochana, potrzebna niczym tlen i woda. Bez niej człowiek jest pusty, nijaki i pozbawiony sensu. Praca to życie a życie to praca bo przecież ona daje nam wszystko i bez niej człowiekowi było by tak strasznie źle i niedobrze.... 

Dobra kochani dość słodzenia bo zaraz od tego cukierkowego podejścia do pracy dostanę cukrzycy, aż dziw że coś takiego o pracy napisałam ale na potrzeby owego posta musiałam. Zauważyłam to już dawno i aż dziw że tylko ja ale my ludzie mamy dobrowolny przymus pracowania, już wszystko tłumacze bo wiem że wielu z was nadal nie kuma mojego punktu widzenia. Najpierw musimy chodzić do szkoły bo jest taki obowiązek ale potem do pracy też chodzimy bo taki jest obowiązek bo praca generuje kaskę a bez niej co najwyżej wysikasz się w krzakach albo i nawet nie bo już nawet wc jest płatne, nic za darmo nie ma a co za tym idzie to fakt że musimy a nie chcemy iść do pracy. Ja nie wiem jak wy ludziki możecie tego nie widzieć, jak bardzo jesteśmy krzywdzeni zmuszaniem nas do harówki aż do emerytury. 

Powinno być tak że po szkole wybieramy czy chcemy isc do pracy czy nie, jeśli nie to od urzędu pracy powinnyśmy dostawać płace minimalną i to właśnie było by racjonalne i normalne a nie zmuszanie nas do pracy. Ile razy spotkałam sie z ludźmi którzy ewidentnie pracowali za karę a w noszę to po ich okropnym zachowaniu to kochani nie zliczę tak było ich wiele. Stres, wrzody, depresja, zaburzenia to tylko nieliczne choroby jakie dopadają nas podczas pracy o chorobach kręgosłupa, oczu, gardła nie wspominając. Znam kilka takich osób pracowali a potem stres, harówka sprawiły że sie zachorowali i są obecnie na zwolnieniu lekarskim i to jest ta kochana potrzebna praca. 

A teraz wyobraź sobie dwie sytuacje, wstajesz rano budzik nie daje ci sie wyspać, ogarniasz szybkie kanapki termos z kawą i lecisz do pracy, stoisz w korkach harujesz jak wół nie masz czasu na oddech męczysz się z ludźmi potem boli cie kręgosłup i po pracy idziesz zaraz spać bo w sumie na nic innego nie masz sił i tak do starości. Druga sytuacja wygląda ciut inaczej, wstajesz w południe i powoli robisz sobie kawę, śniadanie jajka na chrupiącym bekonie, tosty z serem i warzywami sok pomarańczowy potem idziesz na taras. Kładziesz talerz na stoliku a sam siadasz na fotelu podczas gdy twoje stopy sa masowane przez zieloną trawę znajdującą sie pod nimi, widzisz jak twój pies wesoło turla się po ogrodzie łapiąc łapką jakąś muche W tle cisza słychać tylko szum drzew a ty siedzisz i odpoczywasz, potem rozkładasz kocyk i czytasz książki albo rysujesz, wąchasz kwitnące kwiaty a jeśli to zima to sniadanie jesz w domku przy kominku a na dworze lepisz bałwana. I co która wersja jest lepsza bo ja myśle że zdecydowanie ta druga, praca jest czymś co uważamy za słuszne choć ja mam co do teko bardzo mieszane uczucia. 

Nie mamy wolności bo albo szkoła albo praca nic pomiędzy niema a powinno być. Praca powinna być czymś dobrowolnym a nie przykrym obowiązkiem, w sklepach część jedzenia powinno być za darmo miedzy innymi dla osób bezrobotnych w urzędach pracy tak samo zresztą jak przejazdy mpk bo jak sama nazwa mówi nie mamy pracy i nie możemy kupić sobie chleba czy biletu. Niestety spora ilość ludzi powie że jak bezrobotny to leń, nierób i obibok a to wcale nie prawda, wielu z nas bezrobotnych ma coś co sprawia że nie możemy pracować ale i tak określają nas leniami. O bezrobociu opowiem wam w następnym wpisie na blogu abyście mieli czas przemyśleć jedno bo wiem że to dużo materiału ale spokojnie ja kartkówek nie robię. 

Trzymajcie sie cieplutko i do następnego wpisu. Co do TikToka jest tam mała przerwa gdyż odniosłam wrażenie że co kolwiek powiem nawet zwykłe cześć to każdy źle to odbierze. 

Pamiętajcie o komentarzu i bądźcie z moim blogiem na bieżąco, razem zmienimy ten okropny, popsuty system na lepsze. 

Wasza bohaterka do spraw walki z systemem, hejtem i polską szkołą.                      Roselie  

Ps. Pamiętajcie o BuyCoffe każdy wasz datek bardzo wspiera moją działalność i walke z system i hejtem. 

wtorek, 5 września 2023

Wiersz - Zatrute Słowa

 Kryją się w cieniu Nocy                                     Kryją się w blasku Dnia.   

 Piszą słowo zatrute by stłamsić, obrazić i zranić, czerpiąc radości niezmienne z czyjegoś cierpienia i łez. Nie znają szacunku empatii, obca jest im wrażliwość. Siedzą na tłustych kanapach odziani w nienawiść i złość. Tworzą iluzję i swoją i twoją aby uciszyć sumienie którego nie mają za grosz. Myślą że są najlepsi pisząc swe słowa obłudne, twarz może ładnie na zdjęciu wyglądać jednak dusza i serce przegniłe, pleśnią i gniewem całe pokryte. A smród jaki się ciągnie za nimi zawsze już z nimi bedzie. Toksyczni, brudni pełni swej goryczy za nic im miłość, przyjaźń oni tego nie znają bo nie chcą bo lepiej innych obrażać wokoło i czerpać z nich drwiny i śmiech. 

Hejter osobnik straszny, zły, okrutny, bez serca zgnilizną pokrytego i duszy oblepionej pleśnią. Najlepiej nie zwracać na niego uwagi wtedy w swej norze, sam bez nikogo zupełnie uschnie, wymrze bez źródła swych kpin i żalów. 

Taka jest prawda o tych co kiedyś byli ludźmi a hejterami się stali.