sobota, 13 maja 2023

O Komentarzach z TikToka Słów Kilka czyli o Zasadniczych Różnicach w Myśleniu Hejterów i Moim

W to co dziś dzieje się pod moim TikTokami naprawdę trudno uwierzyć, fala hejterskich pełych jadu, kpin i obelg komentarzy pojawia się pod każdym moim filmikiem nie ważne czy jest to vlog z jakiejś ciekawej wycieczki, houl gazetkowy czy poprostu obraz moich pasji związanych z zabawkami. Ludziom dosłownie przeszkadza wszystko co jest związane z moją, hejtują moje pasje, hejtują mój pogląd na świat, hejtują mój wygląd oczywiście sami kreują się na idealnych ludzi którzy postępują wedle wzorca normalności który według nich jest idealny, dobry i pozbawiony jakichkolwiek wad.

Każdy komentarz który idzie znaleźć pod moimi filmikami jest wypełniony nienawiścią i taką zwykłą ludzką zawiścią której autorzy tych wypocin oczywiście nie widzą, dla nich to zwykła krytyka, prawda którą starają się mi wtłumaczyć. Żaden z nich nie widzi że słowa jakie do mnie kierują są wręcz podręcznikowym przykładem hejtu w internecie októrym tak wiele się mówi, duża rzesza ludzi stara się z tym walczyć aby agresji i przemocy w szkołach, na podwórkach i w internecie nie było jednak przez ludzi takich jak moich hejterzy to walka z wiatrakami. Wiele przeżyłam w szkołach i po każdej z nich dochodziła nowa trauma a to przez rówieśników gnębiących mnie każdego dnia a to przez nauczycieli którzy zupełnie nie słyszeli mojego krzyku o pomoc. Dzień w dzień znosiłam obelgi i wyzwiska, przepychanki i bójki skierowane w moją stronę przez ludzi z moich klas i innych uczniów, krzyczałam bezradnie proszą o pomoc jednak wszyscy byli ślepi widząc winę tylko we mnie. Nie było dnia abym nie płakała skulona na korytarzu czy szolnej toalecie, nie było dnia bez wizyty u psychologa, nie było dnia bez strachu przed kolejnym dniem w szkole. 

Nie z liczę ile łez wylałam gdy śmiali się z tego że lubię Ich Troje czy Jonas Brothers, że oglądam Pamiętniki Wampirów że mam plecak z Barbie czy że lubię pisać opowiadania. Wyśmiewali mnie za to że byłam otyła a sama mnie w to wprowadzili, przez ich podłe zachowania uciekałam do słodyczy, fast foodów i słonych przekąsek aby tylko zapomnieć o tym co mi robili. Zamykałam się w sobie, bawiłam się tylko z sobą i moim ukochanym pieskiem. Zawsze byłam tą gorszą, wredną, i nielubianą jeśli mam być szczera za niewinność. Właśnie dlatego mam problem aby podjąć pracę, boję się ludzkich zachowań tego jak bardzo człowiek potrafi obrazić i stłamsić drugiego człowieka i to bez mrugnięcia okiem. Ludzie piszący te komentarze na pewno nigdy nie przeżyli tego co ja a na siłe próbują mi wmówić że oni wiedzą lepiej choć nigdy nie doświatczyli w szkole agresji i przemocy.  Mam takie wrażenie że w przeszłości byli tymi którzy wrzucali innym kłody pod nogi twierdząc że to nic złego. Niech poczytają sobie w internecie ile dzieciaków boi się wracać po wakacjach do szkoły bo ktoś ich zaczepia, wyzywa i prześladuje, nasz system kuleje i nadal agresja ma ciche przyzwolenie na istnienie.  

Ciągle trudno mi uwierzyć w poziom myślenia tych piszących "prawdę" pod moimi TikTokami, w ciemnych zakamarkach swoich umysłów liczą na to że jakoś uda im się wprowadzić mnie w chory wzór normalności w który sami zostali zaprogramowani niczym roboty. Nie widzą a raczej niechcą widzieć tego że życie pełne ciężkiej harówki, stresu, monotonnego podażania drogą ciężkiej pracy i dobrowolnego przymusu który do niej prowadzi jest zły i nikomu nie potrzebny. Chciałabym aby każdy prowadził życie szczęśliwie bez stresu, pracy całymi dniami i z poczuciem że jest wart tego kim jest bezwzględu na wszystko. Zarzucanie mi że nikogo nie mam bo jestem brzydka, gruba i wyglądam jak Benny z słynej serii komendiowej jest już zupełnie śmieszne bo tak się składa że jestem w bardzo ciekawej relacji i niezwykle słodkim, uległym oraz przystojnym facetem i nie widzimy nic poza sobą i naszymi codziennymi rozmowami na Mesengerze oraz kamerkach, naprawdę świetnie się dopełniamy i sprawiamy sobie niezwykłą przyjemność. 

Ciągle czytam że jestem egoistką i toksyczną osobą tylko że to zupełnie nie jest prawdą. Dbam o swoją rodzinę i przyjaciół, a z toksycznością mam tyle wspólnego co np jogurt naturalny czy woda czyli dokładnie nic. Jestem pozytywną, radosną osóbką kochająca zwierzęta, wiosnę, seriale, muzykę, zabawki i świat, tylko że ludzie tego nie widzą i przyklejają mi jakieś latki zupełnie bez sensu. Sami będąc ludźmi toksycznymi twierdzą że nie chcieli by mnie mnie obok siebie no cuż to raczej ja niechciałabym mieć ich jako rodzinę czy przyjaciół, bo jak można lubić kogoś kto tak hejtuje i nie szanuje drugiego człowieka jak własnie oni. Przykre jest patrzeć jaką wystawiają o sobie wizytówkę, pozbawionych empatii, szacunku, tolerancji do drugiego człowieka, jego niepełnosprawnosci i odmienności. 

Mam na dzieje że kiedyś zrozumieją jak wiele zła wyrządzają ich komentarze, jak rani każde napisane przez nich słowo. Potem ich dzieci patrzą na to i uczą się takich zachowań biorąc je za zupełnie normalne choć wcale takie nie są. Ja się nie poddaje i nadal będę im tłumaczyć prawdziwe podejście do życia i pokazywać które zachowania są dobre a które złe, może kiedyś zrozumieją że chce dla nich dobrze i powiedzą tak Princesska ma rację a ja zawsze się myliłem/łam

Zostawiam was z tym do przemyślenia i zapraszam do następnych postów i TikToków które będę regularnie dodawać.      Wasza PrincessRoselie 

środa, 10 maja 2023

Baśń o Księżniczce - Czyli Bajka o Głupocie i Mądrości

Dawno dawno temu za górami, za lasami, za wieloma jeziorami i rzekami znajdowało się pewne bardzo dobrze rozwijające się królestwo, jego liczne ziemie pełne były wszystkiego co było ludziom potrzebne do życia jak i rozwoju. Na samym jego czele stała niezwykłej urody królewna o zielonych jak młoda trawa oczach, włosach w kolorze łanów zboża, skórze delikatnej niczym jedwab i słodkim jak dzbanuszek miodu uśmiechu, jednak nie te wszystkie cechy ciała czyniły ją niezwykłą. Księżniczka zasłynęła z niezliczonych pokładów inteligencji którą chciała obdarować całe swoje królestwo za pomocą dobrze obmyślonych praw, obowiązków, nakazów, zakazów oraz podatków. A wszystko to aby mieszkańcom jej ziem żyło się dobrze, bezpiecznie i przede wszystkim sprawiedliwie. 

Rycerze, damy dworu i królewscy doradcy każde nowe prawo przyjmowali z ogromnym szacunkiem oraz radością gdyż widzieli w swojej pani źródło bezinteresownej pomocy i dobroci jakim w rzeczywistości była. Niestety prosty wiejski lud rolnicy, chłopi, handlarze zbożem i wszelaką żywnością, wiejscy medycy i wytwórcy ubrań butów oraz prostej biżuterii w szczególności wiejska rada uczonych czyli chłopów którzy w niewielkim stopniu umieli czytać i pisać mieli do każdego nowego prawa, zakazu czy podatku swoje odrębne zdanie zawsze bardzo krytyczne wobec nazwijmy to polityki prowadzonej przez cały zamek a co za tym idzie młodej księżniczki. Królewna nie zraziła się jednak ich postawą i z każdą nową ustawą zjawiała się w wiejskiej gospodzie aby wytłumaczyć swoim ludziom dlaczego zmiany które wprowadza są tak ważne. Oczywiście nikt nie chciał słuchać księżniczki i tego co ma do powiedzenia co często kończyło się interwencją jej przybocznych rycerzy. 
- Co ty wiesz księżniczko o życiu... całe swoje spędziłaś w królewskich komnatach a nie tak jak my na polu czy targu - odezwał się jeden z rolników 
- Znasz tylko kolorowe suknie, bale i miękkie, jedwabne poduszki.... nie zaznałaś nigdy pracy tak cięzkiej jak nasza - głos handlarki rozległ się echem po gospodzie 
Nikt nie zliczy ile razy takie obelgi trafiały do uszu niewinnej dziewczyny która dobro swych ludzi stawiała ponad wszystko inne. Ludzie machali lekceważąco ręką i wychodzili głośno trzaskając drzwiami małej wiejskiej gospody i tak zawsze pięknej księżniczki zostały słuchać tylko dzieci, w których dziewczyna widziała nadzieję swojego królestwa. Zasiadała przed nimi i opowiadała bajki które jej opowiadali rodzice gdy sama była jeszcze dzieckiem, o dzielnych księżniczkach i czasem strachliwych rycerzach, o dobrych smokach i wesołych trollach ale też snuła opowieści o tym że każdy może być kim tylko chce bez względu na to czy urodził się we wsi na między łanami zboża czy w zamkowych komnatach. Bo nie określa nas pochodzenie czy zasobność sakiewki ale to jakie mamy cele i ambicje dlatego nawet córka chłopki może stać się damą dworu a syn rolnika dzielnym rycerzem. 

Oczywiście to również nie podobało się to prostej wiejskiej społeczności, bali się oni że to dziwne księżniczkowe bajanie sprawi że ich dobrze wychowane dzieci jak sami twierdzili będą kimś w rodzaju ich panującej królewny, dość osobliwej, cudacznej i według wielu po prostu głupiej. Sama księżniczka dziwiła się postawą swoich poddanych i brakiem jakiegokolwiek zainteresowania tym co robi dla całego królestwa. Doradcy również rozkładali ręce zupełnie nie wiedząc jak przemówić do prostego, wiejskiego ludu który ślepy była na jakiekolwiek możliwości rozwoju. Księżniczka jednak swojej misji nie przerwała i nadal próbowała znaleźć nić porozumienia z swoim ludem pragnąc jedynie ich nieprzerwanego szczęścia. 

Nawet kiedy wyszła za mąż za niezwykle szanowanego księcia wiejska społeczność wytykała ją palcami i ubolewała nad losem przystojnego młodzieńca gdyż bali się że jemu też będzie opowiadać baśni o rzeczach dla prostego ludu nie stworzonych. Jednak księże popierał swą żone w każdym względzie i razem z nią wprowadzał nowe prawa, nakazy, zakazy i podatki ku niezadowoleniu całej wsi. Księżniczka dalej tłumaczyła w wiejskiej gospodzie jak widzi świat i że to co robi jest podyktowane największą dbałością i troską o całe królestwo. Narodziny królewskiej córki wcale nie poprawiły ich stosunków, ludzie z wsi bali się na kogo wyrośnie maleńka królewna otoczona dziwnym bajaniem jej matki, patrzyli w zamkowe okna rozmyślając czy aby tutaj między łanami zbóż nie było by jej lepiej. W tym czasie młodymi dorosłymi stały się dzieci które za młodu słuchały teraz już królowej, dzięki jej opowieściom zaczeły inaczej postrzegać świat i tak między innymi córka rolnika została jedną z pierwszych kobiet rycerek armii należącej do królowej a syn handlarza warzywami dostał miano królewskiego doradcy do spraw odzieży. A maleńka królewna poszła w ślady swej matki aby głupota nauczyła się otwierać drzwi mądrości. 

Patrząc na to królowa nadal uczyła prosty wiejski lud choć dobrze wiedziała że głupiec mądrości drzwi nie otworzy gdyż nie wie że trzeba klucz przekręcić i klamkę w dłonie pochwycić aby weszła. I taki z tej bajki jest właśnie morał, co głupiemu po rozumie jak go nie ma, mam nadzieję że baśń się podobała i coś z niej wyciągnięcie. 
Do następnego Wasza 
PrincessRoselie

wtorek, 9 maja 2023

O Mnie Słów Kilka czyli Brak Tolerancji w Internecie cz.2

 To jak postrzegają mnie ludzie w internecie jest dość przerażające i zadziwiające jednocześnie, ci którzy z taką namiętnością piszą komentarze pod moimi filmikami mają jedną zasadniczą cechę mianowicie czyli brak jakiegokolwiek myślenia pod względem szacunku do drugiego człowieka. Widać w tym co piszą jak zostali wychowani przez swoich rodziców a co za tym idzie jacy ci rodzice jeśli o charakter chodzi byli. Treść komentarzy jasno pokazuje poziom inteligencji ludzi je piszący i serio wynik jest tylko jeden i żeby nie używać tutaj wulgaryzmów ujmę sprawę tak, inteligencja ludzi piszących taki ohydny hejt jest niższa niż poziom wody w polskich rzekach latem czyli bardzo niski. Ale może wyjaśnię to tak aby wasze dość ograniczone umiejętności myślenia dały sobie radę. 

Już od czasów podstawówki byłam traktowana jak ktoś zły, inny i idealny materiał na ofiarę szkolnej nienawiści rówieśników, nikt nie chciał widzieć we mnie osoby dobrej, wrażliwej i pomocnej gdy ktoś tego potrzebuje. Wszyscy zakładali klapki na oczy i wydawali zdanie które zupełnie nie miało najmniejszego sensu, twierdzili błędnie o tym kim i jaka jestem mimo iż nigdy nie próbowali spojrzeć choć raz moimi oczami na to jak widzę świat. Na siłę pokazywali mi to jak oni widzą świat i narzucali mi że ja powinnam myśleć tak samo jak oni co oczywiście jest czymś zupełnie chorym i moim zdaniem niedopuszczalne. 

Gimnazjum nie było lepsze tutaj sytuacja była taka sama znów na siłę wszyscy chcieli dopasować mnie do szablonu systemu który rzecz ujmując jest istną porażką, nigdy nie lubiłam być do czegokolwiek zmuszana zawsze żyłam i żyję według siebie i głosu swojego serca a niestety hejterzy czyli większość ludzi na moim TikToku chce robić identycznie to samo. Owe osoby twierdzą że ciężka praca całymi dnia jest szczytem ich szczęścia a to daje im poczucie radości co dla mnie jest co najmniej śmieszne gdyż to może tylko doprowadzić do chorób serca żołądka i psychiki tako depresji mowa oraz o wypadaniu i siwieniu włosów czy zmarszczkach i nie przespanych nocach ale moich hejterzy są jak widać na to zupełnie ślepi i głusi. 

W zawodówce i rok technikum było tylko gorzej, nadal byłam tłamszona przez dziwne poglądy moich rówieśników które z normalnymi nie miały nic wspólnego. tak samo jest z fala hejtu jaka się na mnie wylała pod moimi filmikami gdzie pokazuje swój widok na świat dość prosty i logiczny a nie tak jak wasz skomplikowany i zupełnie pozbawiony sensu. Widać po tych komentarzach jacy potraficie być i że nie warto zadawać się z wami dłużej gdyż wbijanie szpil w plecy macie opanowane do istnej perfekcji. Kiedyś to się obróci przeciwko wam kiedy ktoś nie uszanuję waszego zdania albo narzuci wam swoją wolę i z hejtuje waszą pasję, hobby albo to co uważacie za dobre i normalne. 

To co wypisujecie pod moimi filmikami to HEJT i napisze to wyraźnymi literami może wtedy dojdzie do was że nie jest to krytyka jak błędnie uważacie i nie wiem kiedy dotrze do was że jesteście emocjonalnie puści i pozbawieni zwykłej ludzkiej empatii dla drugiego człowieka. Nie macie szacunku do mnie i na siłę chcecie zmieniać pod swoje dyktando bez mojej zgody. Mi jest ze sobą dobrze i nic wam do tego. Ale sądze że i tak nie wiele do was dotrze skoro tłumaczę wam już od dłuższego czasu a wy dalej macie klapki na oczach. 

Zmiana waszego myślenia jest czymś co możecie łatwo zreperować tylko musicie zdjąć swoje klapki na oczach które macie i spróbować mnie zrozumieć a nie tylko na siłę próbować dostosować mnie durnego szablonu systemu który jest błędny ale wy i tak nie umiecie tego zobaczyć. To na dziś tyle i myślę że wreszcie coś do was dotrze po owym poście i przestaniecie mnie tak ciągle hejtować. 

Do następnego postu kochani 
Wasza PrincessRoselie